
Sałatkę z kalmarami zaczęłam przygotowywać jeszcze wtedy, gdy po raz pierwszy nauczyłam się prawidłowo gotować kalmary – nie przesuszać, nie rozgotowywać, lecz zostawiać miękkie i delikatne. Ten przepis stał się moim ulubionym sposobem na zapoznanie gości z owocami morza, ponieważ nawet ci, którzy sceptycznie podchodzą do morskiego smaku, z przyjemnością sięgają po dokładkę. Sekret tkwi w tym, że sałatka jest bardzo zrównoważona: kalmary to źródło białka, jajka dodają sytości, a cebula tworzy przyjemną ostrość i kontrast tekstur.
To jedno z tych dań, które przygotowuję nie tylko na święta, ale także na co dzień – gdy mam ochotę na coś lekkiego, a jednocześnie pożywnego. W tym celu biorę klasyczne mrożone tuszki kalmarów, szybko je gotuję, kroję i dodaję do pozostałych składników. Gdy mam trochę więcej czasu, marynuję cebulę, a gdy muszę zrobić szybciej – podsmażam ją do przezroczystości. Obie wersje są smaczne i używam ich w zależności od nastroju.
Co szczególnie mi się podoba – tę sałatkę można podać w dowolnej formie: w dużej misce na rodzinny obiad, porcjowaną w pucharkach, a nawet w warstwach – świetnie trzyma formę. To także dobra alternatywa dla bardziej tradycyjnych sałatek z kurczakiem lub kiełbasą, zwłaszcza gdy chcemy zaskoczyć gości. Czasami dodaję do niej trochę świeżego ogórka lub zielonego groszku – ale nawet w wersji podstawowej ma głęboki, morski, nieco restauracyjny smak. Najważniejsze – nie przesolić i odpowiednio przygotować kalmary, a efekt zawsze będzie satysfakcjonujący.
Składniki przepisu na sałatkę z kalmarami
Przepis na przygotowanie sałatki z kalmarami
Przygotuj kalmary
Najpierw rozmrażam kalmary, zdejmuję skórkę i usuwam chrzęst – ten etap wymaga trochę cierpliwości, ale to właśnie od niego zależy końcowa tekstura. Następnie szybko zanurzam tuszki w gotującej się osolonej wodzie na 2-3 minuty – nie dłużej! Gdy tylko kalmary zbieleją, od razu przekładam je do zimnej wody, aby zatrzymać gotowanie. Po ostudzeniu kroję je w słupki lub półpierścienie.
Ugotuj jajka
Jajka gotuję na twardo – zazwyczaj trwa to 10 minut od momentu zagotowania. Następnie schładzam je pod zimną wodą, obieram i drobno kroję. Czasem ścieram je na grubej tarce – wówczas lepiej łączą się z majonezem. Jajka dodają sałatce sytości i łagodzą morski smak kalmarów, tworząc delikatną teksturę.
Przygotuj cebulę
Cebulę kroję w cienkie półpierścienie i w zależności od okazji wybieram jeden z dwóch sposobów. Jeśli przygotowuję dla rodziny – podsmażam ją na oliwie aż stanie się przezroczysta, co daje łagodny aromat. Jeśli dla gości – marynuję ją w occie z solą i szczyptą cukru przez 10-15 minut. Obie wersje nadają wyrazistości, więc stosuję je naprzemiennie zależnie od nastroju.
Wymieszaj składniki
W dużej misce łączę pokrojone kalmary, jajka i przygotowaną cebulę. Dodaję majonez, sól i trochę pieprzu – ale zawsze próbuję przed podaniem. Czasami dodaję posiekany koper lub pietruszkę – zielenina świetnie komponuje się z owocami morza. Mieszam delikatnie, by wszystkie składniki pozostały widoczne, a nie zamieniły się w pastę.
Schłódź przed podaniem
Gotową sałatkę zawsze schładzam przed podaniem – minimum 30 minut. Jest smaczniejsza, gdy trochę się przegryzie. Podaję ją w salaterce lub porcjowaną – czasem formuję przy pomocy obręczy, by prezentowała się bardziej odświętnie. Dekoruję połówkami jajek lub gałązkami zieleniny – minimum dekoracji, maksimum elegancji.
Porady
-
Sałatkę najlepiej podawać schłodzoną, ponieważ ciepłe kalmary mogą stracić delikatną teksturę i sprawić, że majonez stanie się wodnisty. Zawsze daję jej postać przynajmniej pół godziny.
-
Kalmary nie mogą być rozgotowane – inaczej stają się gumowate. Lepiej lekko je niedogotować niż zepsuć delikatność mięsa. To najczęstszy błąd.
-
Aby sałatka była lżejsza, można wymieszać majonez z łyżką śmietany – smak pozostanie intensywny, ale dressing będzie mniej tłusty. Czasem tak robię latem.
-
Jeśli chcesz zwiększyć objętość – dodaj starty ser lub drobno pokrojone ogórki konserwowe. Ale zawsze polecam najpierw spróbować klasycznej wersji – jest bardzo harmonijna.
-
Sałatka z kalmarami to idealny wybór dla tych, którzy starają się ograniczyć ilość węglowodanów w diecie. Zawiera dużo białka i żadnych zbędnych kalorii – szczególnie jeśli nie przesadzić z majonezem.