Sałatka Olivier

Sałatka Olivier z kurczakiem, jajkiem i groszkiem na talerzu
Preparation time: 20 min
Czas gotowania: 30 min
Porcje: 6
Trudność: Średnia
Kalorie: 180 kcal
0
Rating: 4.3 Votes: 7

Sałatka Olivier to nie tylko przystawka, lecz danie, które stało się prawdziwym symbolem noworocznej uczty. Przygotowuję ją co roku i nie tylko na święta – ta sałatka zawsze wywołuje uczucie ciepła, rodzinności i domowego klimatu. Zamiast egzotycznych składników z dawnych przepisów używam prostych produktów: gotowanego fileta z kurczaka, jajek, warzyw, ogórków konserwowych i groszku konserwowego. Wszystko to łączę z majonezem – to on nadaje sałatce tę miękkość i pełnię, za które ją wszyscy kochamy.

Olivier świetnie sprawdza się na duże przyjęcia i rodzinne spotkania. Można przygotować większą porcję dzień wcześniej – danie się „przegryza” i staje się jeszcze smaczniejsze. Lubię podawać sałatkę w głębokiej ceramicznej misce, udekorowaną gałązkami zieleniny albo cząstkami jajka. Doskonale nadaje się również do zapakowania w pojemniki, jeśli trzeba zabrać ją ze sobą.

Czasami dodaję odrobinę jabłka lub kilka kropel soku z cytryny, jeśli mam ochotę na świeższy smak. Ale nawet bez takich wariantów sałatka jest kompletna, intensywna i zawsze budzi pozytywne emocje. To ten przepis, do którego chce się wracać co roku – i nie tylko na Nowy Rok.

Składniki przepisu na sałatkę Olivier

Przepis na przygotowanie sałatki Olivier

Przygotowanie mięsa

Fileta z kurczaka myję i gotuję w osolonej wodzie na małym ogniu przez 20-25 minut. Mięso ma być delikatne, ale nie rozgotowane. Po ugotowaniu zostawiam filet do całkowitego ostygnięcia, by łatwo można go było pokroić w równe kostki. To podstawa smaku, więc nie warto się spieszyć na tym etapie.

Warzywa i jajka

Ziemniaki i marchew gotuję w mundurkach, żeby zachowały jak najwięcej smaku. Jajka gotuję osobno na twardo. Po wystudzeniu obieram warzywa i kroję je w kostkę, a jajka drobniej, by równomiernie rozłożyły się w sałatce. Jeśli marchewka jest duża – używam tylko jej część.

Ogórki i groszek

Ogórki zawsze kroję bardzo drobno – wtedy nie dominują w strukturze. Jeśli są soczyste, lekko je odciskam – inaczej sałatka będzie wodnista. Zielony groszek odsączam na sicie, by pozbyć się nadmiaru płynu. To drobnostka, ale ważna dla odpowiedniej konsystencji.

Łączenie składników

W dużej misce łączę kurczaka, warzywa, jajka, ogórki i groszek. Dodaję sól, pieprz i stopniowo – majonez. Zwykle zaczynam od 2-3 łyżek, potem dodaję więcej, jeśli trzeba. Delikatnie mieszam łyżką, by nie zniszczyć kostek – lubię, gdy sałatka ma schludną strukturę.

Odstawienie i podanie

Sałatkę zawsze wkładam do lodówki przynajmniej na godzinę. W tym czasie zdąży się przegryźć, a smaki – połączyć. Przed podaniem dekoruję ją gałązką pietruszki lub układam w formie pierścienia. To prosty, ale efektowny sposób serwowania, który zawsze wywołuje uśmiechy przy stole.

Porady

  • Aby sałatka była delikatniejsza, czasem używam domowego majonezu albo mieszam sklepowy z łyżką śmietany. Nadaje to kremowości i zmniejsza tłustość, zwłaszcza jeśli sałatka będzie częścią większej uczty.

  • Jeśli chcesz, żeby ziemniaki się nie rozpadały, po ugotowaniu pozwól im całkowicie ostygnąć przed krojeniem. Zawsze gotuję warzywa wcześniej i zostawiam je na noc w lodówce – wtedy łatwiej je pokroić, a sałatka wygląda estetycznie.

  • Unikaj przesalania: ogórki i groszek już zawierają sól. Zawsze próbuję sałatkę przed ostatecznym dosoleniem – lepiej lekko niedosolić niż potem ratować danie dodatkowymi składnikami.

Najczęściej zadawane pytania

Tak, ale smak będzie inny. Robiłam Olivier z gotowaną kiełbasą – to klasyczna radziecka wersja i też jest smaczna. Jednak kurczak to lżejszy i bardziej nowoczesny wybór, który dobrze komponuje się z pozostałymi składnikami.

Czasami używam mieszanki śmietany z musztardą albo domowego sosu na bazie jogurtu. Dzięki temu sałatka jest lżejsza, ale nadal smaczna. Najważniejsze – by nie zagłuszyć delikatnego smaku warzyw i mięsa.

Tak, często robię ją dzień przed świętem. Gotową sałatkę przechowuję w pojemniku z pokrywką w lodówce. Staje się wtedy jeszcze smaczniejsza, bo wszystkie składniki dobrze się przegryzają z majonezem i „dogadują się” ze sobą.